Kiedy już sobie przypomniałam, co i jak na szydełku trochę się rozkręciłam i wpadłam na pomysł by zrobić breloczek do kluczy. Po pierwszym, zrobiłam drugi, potem trzeci, a potem zanim się spostrzegłam, była ich cała masa. nie wszystkie sobie sfotografowałam, ale i tak spora kolekcja się uzbierała :) Sporo moich bliskich dostało po jednym, ale kilka też się udało sprzedać :) więc zawsze to parę złotówek wpadło do portfela na realizację kolejnych pomysłów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz